
...wtorek......to był dziwny dzień...coś się skończyło...coś zaczęło...jestem tego świadom...bardzo nawet...mam czas na przemyślenia...na refleksje...i wiem jedno...nie mogę ot tak odejść...zostawić Was...Ciebie...nie wiem...nie mogę tak...walczyłem sam ze sobą...dobro ze złem...cos w tym stylu...czy wygrało dobro ?...nie wiem...chciałbym...ale to czas pokarze......nie obiecuje Wam...gór...nieba...kiedyś bym obiecał...teraz nie...Haniu...obiecałem,...