...ile to już godzin...ile minut...ile dni...dokładnie to nie wiem...bo nie liczymy tego...a mimo to...każdy dzień to coś nowego...odkrywanie nowego uczucia...siebie...
...czy to się skończy ?...hehe...wielu pewnie myśli, że tak...może to i dobrze...bo ja żyje dla Ciebie nie dla innych...wierze w Ciebie...wierze w Nas...nic więcej mi nie trzeba...ale Ty to wiesz...
...no i kolejny tydzień zaczynamy...mam nadzieję, że od jutra czas będzie leciał szybciej i będzie ok :) ...a za tydzień już Wigilia...czas leci...niesamowicie...ja to już odczuwam...starzeje się chyba...